Od kilku dni tematem numer jeden w Polsce jest koronawirus. Wczoraj (środa 4 lutego) potwierdzono oficjalnie, że wirus dotarł do Polski.
Chory mężczyzna dotarł do kraju autobusem z Niemiec. Wysiadł w Słubicach. Autokar ruszył zaś w dalsza drogę. Jechał przez Nowogard, Kołobrzeg, Sławno, Słupsk, Lębork do Trójmiasta.
Po przystankach w Lubuskim, w dalszą podróż kontynuowało 11 osób, które wysiadły na przystankach w Zachodniopomorskim i Pomorskim. Są one teraz pod kontrolą Sanepidu.
Tymczasem właściciel autobusu, firma Sindbad wydała w tej sprawie specjalne oświadczenie:
"Zarząd Sindbad Sp. z o.o. informuje, że w związku z sytuacją dotyczącą osoby, u której wykryto wystąpienie wirusa COVID-19, firma przekazała Państwowej Powiatowej Inspekcji Sanitarnej w Słubicach listę wszystkich pasażerów, którzy w dniu 29 lutego wraz ze wskazaną osobą, uczestniczyli w przejeździe na trasie z Niemiec do Polski. Osoba ta zgodnie z wykupionym biletem zakończyła swoją podróż w Słubicach. Autokar zabierał pasażerów z niemieckich miast: Bonn, Dusseldorf, Essen, Hamm, Bielefeld na trasie do miast północnej Polski.
Załoga tego autokaru, tj. obaj kierowcy oraz pilotka czują się dobrze i nie wykazują żadnych niepokojących objawów mogących świadczyć o infekcji wirusowej. Wszyscy zostali poproszeni o zgłoszenie się do miejscowych stacji epidemiologicznych celem zbadania na obecność wirusa COVID-19. Obecnie pozostają w swoich miejscach zamieszkania.
Autokar, który realizował wspomniany kurs, od niedzieli pozostaje w Polsce, nie realizował innych kursów i w najbliższym czasie zostanie poddany dezynfekcji".
Polecany artykuł: