Przypomnijmy, do dramatycznych zdarzeń doszło w nocy z 25 na 26 grudnia. Arkadiusz Ż. z rodziną mieli wrócić ze spotkania świątecznego do domu przy ul. I Dywizji Wojska Polskiego w Złocieńcu. Padły strzały, od których zginął ojciec mężczyzny. Arkadiusz Ż. został zatrzymany we wtorek. Jak poinformował za pośrednictwem Polskiej Agencji Prasowej prok. Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, 36-latek w chwili zatrzymania był pod wpływem alkoholu. Testy na obecność narkotyków w organizmie również dały wynik pozytywny, wykazując obecność marihuany. Od mężczyzny pobrano krew do badań. Wyniki nie są jeszcze znane.
W środę, 27 grudnia, mężczyzna został doprowadzony do prokuratury. Nie przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu, odmówił składania wyjaśnień.
- Podejrzany utrzymuje jedynie, że był przekonany, że atakuje go nieznany napastnik, dlatego sięgnął do szafki po broń, którą legalnie posiada - tłumaczył prok. Gąsiorowski. - Użył pistoletu, ale jak twierdzi, nie celował do osoby. To miały być strzały ostrzegawcze.
Arkadiusz Ż. miał zezwolenie na posiadanie trzech sztuk broni, w tym pistoletu, z którego oddał strzały 26 grudnia.
Rzecznik prokuratury podkreślał, że inne okoliczności zdarzenia, którego przebieg jest przedmiotem śledztwa, nie wskazują na atak na podejrzanego. Z ustaleń wynika, że Arkadiusz Ż. oddał co najmniej dwa strzały do ojca.
- U pokrzywdzonego stwierdzono jedną ranę w okolicach klatki piersiowej i drugą w okolicach jamy brzusznej. Mężczyzna zginął na miejscu - dodał prok. Gąsiorowski.
W czwartek, 28 grudnia Sąd Rejonowy w Drawsku Pomorskim rozpoznawał złożony w środę wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące 36-letniego Arkadiusza Ż.
- Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował tymczasowy areszt na trzy miesiące wobec podejrzanego - tłumaczy prok. Ryszard Gąsiorowski.
Prokuratura Rejonowa w Drawsku Pomorskim w uzasadnieniu wniosku wskazywała na zagrożenie surową karą za zarzucane podejrzanemu przestępstwo oraz na obawę wpływania przez niego na zeznania świadków.
Arkadiuszowi Ż. za zabójstwo grozi mu nawet kara dożywotniego więzienia.