Do zdarzenia doszło w niedzielę, 19 kwietnia w godzinach popołudniowych. Po otrzymaniu zgłoszenia o porwaniu, błyskawicznie ustalono, że mieszkanka Andrychowa od pewnego czasu korespondowała z mężczyzną z terenu Ostrowca Świętokrzyskiego. By go zatrzymać, uruchomione zostały blokady na drogach, powiadomiono też straż graniczną.
W działania zaangażowano około 100 policjantów z Wadowic, Tarnowa i Krakowa. Po półtorej godziny od zgłoszenia, patrol policji zatrzymał samochód na terenie węzła autostradowego A4 w Brzesku.
- Za kierownicą pojazdu siedział 15-letni mieszkaniec województwa świętokrzyskiego narodowości romskiej. W pojeździe znajdowała się też zaginiona 12-latka. 15-latek rzecz jasna nie posiadał prawa jazdy, ani żadnych innych dokumentów. Został zatrzymany i trafił do policyjnej izby dziecka w Krakowie - przekazał rzecznik prasowy KWP, Sebastian Gleń.
Okazało się, że nastolatkowie utrzymywali kontakt od dłuższego czasu, a w dniu rzekomego porwania umówili się. W tym celu nastolatek, bez wiedzy dorosłych, zabrał samochód wujka i postanowił zabrać do siebie 12-latkę.