16-letni kierowca wjechał skodą na chodnik i zabił kobietę. Wiózł pijanego 26-latka

Kraków. Nie żyje 51-latka potrącona na chodniku przez skodę. To 16-latek prowadził samochód

W piątek, 2 grudnia na ul. Kapelanka w Krakowie zginęła 51-letnia kobieta potrącona przez osobową skodę. Poszkodowana znajdowała się na chodniku, kiedy wjechał w nią samochód. Odniosła tak rozległe obrażenia, że zmarła mimo prób reanimacji. Pojazdem poruszało się dwóch młodych mężczyzn w wieku 16 i 26 lat. Obaj nawet nie podjęli próby pomocy 51-latce, tylko pieszo oddalili się z miejsca tragicznego zdarzenia. Szybko zostali jednak złapani, a policja zajęła się ustalaniem, który z nich prowadził skodę. Bezpośrednio po wypadku w organizmie 26-latka znajdowały się ponad 2 promile alkoholu, lecz to nie on siedział za kierownicą. Skodą kierował 16-latek, niemniej mundurowi uważają, że zachowanie starszego z mężczyzn bezpośrednio przyczyniło się do zjechania samochodu z jezdni, a w efekcie do śmiertelnego potrącenia. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie sprawcom zarzutów.

Zarzuty dla sprawców śmiertelnego wypadku. Areszt dla 26-latka, nastolatek trafił do schroniska

Mężczyźni odpowiedzą za spowodowanie śmiertelnego wypadku oraz za nieudzielenie pomocy osobie poszkodowanej. Ponadto 16-latek poniesie odpowiedzialność za prowadzenie pojazdu bez wymaganych uprawnień. Za spowodowanie wypadku w ruchu lądowym, którego następstwem jest śmierć innej osoby, kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8, natomiast nieudzielenie pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności. Za prowadzenie pojazdu mechanicznego po drodze publicznej bez wymaganych uprawnień kodeks wykroczeń przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych. Sąd Rejonowy przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej Kraków–Podgórze i zastosował wobec zatrzymanego 26-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. O losie młodszego ze sprawców zdecydował sąd rodzinny, który postanowił, że najbliższe trzy miesiące spędzi on w schronisku dla nieletnich.