Dzielnicowy zauważył nastolatka za jednym z bloków. Z tylnej kieszeni spodni chłopaka wystawał klucz płaski. Policjant podszedł do chłopaka, aby zapytać czy nie powinien być w szkole. 16-latek przyznał, że uciekł z kilku lekcji.
Chłopak zaczął szukać legitymacji szkolnej. Wtedy dzielnicowy zauważył, że oprócz zeszytów i książek, nastolatek ma w plecaku duży nóż taktyczny oraz paralizator. Przedmioty te zostały zabezpieczone, a 16-latek zamiast do szkoły, trafił do oświęcimskiej komendy policji.
O całym zdarzeniu zostali powiadomieni rodzice nastolatka, którzy odebrali go z komendy. Funkcjonariusze zwrócili im niebezpieczne przedmioty, które posiadał przy sobie ich syn.
Czytaj też:
>>> Nastolatkowie napadli na Biedronkę. Dziś mają zostać przesłuchani [AUDIO]