Oficer dyżurny komendy policji w Nowym Sączu otrzymał informację, że nieznana osoba zgłosiła Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że chce popełnić samobójstwo. Lokalizator wskazał, że desperat znajduje się prawdopodobnie na terenie jednej miejscowości pod Nowym Sączem.
Dyżurny natychmiast powiadomił wszystkie patrole o tym zgłoszeniu. Funkcjonariusze zaczęli analizować podobne zgłoszenia z tego rejonu. Zdając sobie sprawę z tego, że czas tutaj odgrywa bardzo dużą rolę, szybko wytypowano osobę, która wcześniej wykonywała podobne telefony, ale nigdy nie podejmowała bezpośredniej próby samobójczej.
Policjanci postanowili sprawdzić, czy i tym razem dzwoni właśnie ten mężczyzna. Po przybyciu do jego miejsca zamieszkania już wiedzieli, że podjęli słuszną decyzję. 23-latek siedział w drzwiach prowadzących na poddasze znajdujące się na wysokości około czterech metrów. Na szyi miał założoną pętlę. Policjanci nie zdążyli z nim porozmawiać: mężczyzna skoczył z dużej wysokości.
Policjanci z Nawojowej natychmiast przystąpili do ratowania 23-latka. Jeden z policjantów podtrzymywał go, a drugi pobiegł po drabinę i ściągnął pętlę z szyi mężczyzny. Następnie mundurowi powoli sprowadzili go na ziemię i do czasu przybycia pogotowia ratunkowego sprawdzali jego oddech. 23-latek został zabrany do szpitala.