Śmierć dziecka w Zabierzowie

4-letni Mareczek utonął w studni przy przedszkolu. Prokuratura zdecydowała w sprawie innych dzieci

2024-06-05 8:26

Śledczy kończą kompletowanie materiału dowodowego w sprawie śmierci 4-letniego Mareczka z Zabierzowa (powiat krakowski). Chłopiec utonął w źle zabezpieczonej studni znajdującej się przy przedszkolu. Radio Kraków podaje, że prokuratura chce przyznać status pokrzywdzonego innym dzieciom, które tego dnia przebywały na placu zabaw i były narażone na niebezpieczeństwo.

Śmierć 4-letniego Mareczka z Zabierzowa. Prokuratura zdecydowała w sprawie innych dzieci

Śmierć 4-letniego Mareczka z Zabierzowa (powiat krakowski) wstrząsnęła całą Polską. Chłopiec zginął tam, gdzie powinien czuć się najbezpieczniej, czyli na terenie przedszkola, do którego chodził. Utonął w studni zabezpieczonej jedynie przegnitą płytą paździerzową. Okoliczności jego śmierci są przedmiotem prokuratorskiego postępowania. Jak podaje Radio Kraków, śledczy kończą kompletowanie materiału dowodowego i chcą przyznać status pokrzywdzonego wszystkim dzieciom, które feralnego dnia przebywały na placu zabaw. Prokuratura uznała bowiem, że pozostali wychowankowie przedszkola również byli narażeni na utratę zdrowia, a nawet życia. 

Wszystkie te osoby były narażone na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Stąd też w chwili obecnej kontynuujemy przesłuchania, w szczególności przesłuchania małoletnich pokrzywdzonych. Generalnie prokurator kończy kompletowanie materiału dowodowego, który na chwilę obecną będzie podstawą do uzyskania opinii biegłego z zakresu budownictwa - powiedział Radiu Kraków Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, która wyjaśnia okoliczności śmierci dziecka.

Jak dotąd śledczy nie przedstawili nikomu zarzutów w sprawie tragicznego wypadku w Zabierzowie. Poniżej dalsza część artykułu.

Pogrzeb Mareczka z Zabierzowa

Plac grozy zamiast placu zabaw

Po śmierci 4-latka małopolskie kuratorium oświaty przeprowadziło kontrolę na terenie przedszkola w Zabierzowie. Ustalenia były zatrważające. Stwierdzono, że plac zabaw był usytuowany w pobliżu stawu i położony bezpośrednio przy drodze, a teren placu był niewyrównany i wystawały z niego korzenie drzew. Kontrola kuratorium wskazała również na to, że niektóre elementy małej architektury nie posiadały certyfikatów. Zarzuty odpierał przedstawiciel przedszkola.

Jako użytkownik tego terenu, czyli przedszkole Radosne Nutki, dopełniliśmy wszystkich obowiązków formalno-prawnych, żeby móc użytkować ten teren. Przedszkole wystąpiło dwa lata temu, dostrzegając lukę w przepisach, do nadzoru budowlanego z prośbą o określenie, jaka instytucja nadzoruje tworzenie i funkcjonowanie placów zabaw. W odpowiedzi dostaliśmy informację, że nadzór budowlany reaguje wyłącznie w sytuacjach wypadku - mówił Jerzy Śliwa, kierujący zespołem kryzysowym placówki.

Sonda
Umiesz udzielić pierwszej pomocy małemu dziecku?
4 latek utonął w studni na placu zabaw w przedszkolu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki