Zamykane z hukiem drzwi, przeciekający dach, chłód w zimie i skwar w lecie - tak w wielkim skrócie można opisać popularne "akwaria", które od 45 lat pomagają mieszkańcom Krakowa w dotarciu do celu. Pierwsze pojazdy nie cieszyły się sympatią mieszkańców, głównie za sprawą tłoku i ciasnoty, bowiem na trasy wypuszczano pojedyncze wagony.
Polecany artykuł:
Łącznie do Krakowa dostarczono 163 egzemplarze "stopiątek". Obecnie w eksploatacji jest 71 wagonów, które każdego dnia od poniedziałku do piątku obsługują linie 9, 13, 20, 21 i 74. W weekendy, gdy zapotrzebowanie jest mniejsze stanowią jedynie rezerwę w przypadku awarii.
A jaką opinię o akwariach mają mieszkańcy Krakowa?
I żeby jeszcze ze 45 lat przejeździły
Kawał pięknej historii, pamiętam jak za dzieciaka zawsze czekałem na 1 listopada, bo wiedziałem że pojedzie Konstal
Już czas na złom....
Kres akwariów jest jednak bliski. Wszystkie stare wagony zostaną wycofane po dostarczeniu nowych pojazdów "Lajkonik" od Stadlera. Dostawy nowych tramwajów mają zakończyć się w 2020 roku.