Nagranie wywołuje skrajne emocje. Hubert Mazur z inicjatywy Pieszy Kraków podkreśla, że nie można jasno wskazać winnego. - Przypadek spod Korony jest specyficzny. Pieszy faktycznie wbiegł chyba na czerwonym świetle. Stał się sprawcą wypadku i jednocześnie jego ofiarą. Jednak wydaje mi się, że najgorsze co się dzieje wokół tego tematu, to taka zerojedynkowość, którą niektórzy próbują narzucić - komentuje Mazur. Jak mówi, na nagraniu widać, że kierowca jedzie z nadmierną prędkością.
Pieszy, który był ofiarą tego wypadku, zmarł w szpitalu.
W Krakowie przebiegających na czerwonym świetle widuje się często. - Podczas ostatniej piątkowej akcji ukierunkowanej na poprawę bezpieczeństwa pieszych, ujawniliśmy ponad 1500 wykroczeń popełnianych właśnie przez tę grupę uczestników ruchu drogowego. Niestety nałożyliśmy prawie 1000 mandatów - mówi Joanna Biel-Radwańska.
- Te mandaty to głównie za przechodzenie przez jezdnię w miejscu niedozwolonym, zza pojazdu, zza przeszkody, kiedy taki pieszy tak naprawdę jest niewidoczny dla innego uczestnika ruchu drogowego. No i oczywiście przechodzenie przez jezdnię przy czerwonym świetle - dodaje podkomisarz.