Organizatorzy chwalili się wysoką frekwencją, na którą na pewno wpływ miała świetna pogoda. Z Salwatoru pod Hotel Forum przepłynęło kilkaset osób. Niektóre na naprawdę wymyślnych wodnych pojazdach. Organizatorki Masy, Małgorzata Nieciecka-Mac i Cecylia Malik, przebyły ten dystans... na złotej i srebrnej rybce. Poza tym byly trwatwy małe i duże, balia i... statki kosmiczne.
- Przylecieliśmy z kosmosu ratować polskie rzeki. Niesiemy ze sobą międzygwiezdny przekaz pokoju i dobrej zabawy - mówili nam uczestnicy wymalowani na zielono, którzy utrzymywali, że pod Wawel przybyli prosto z Marsa. Poza tym na największej łodzi Masy cały czas przygrywał zespół folkowy zespół Vladimirska.
Szósta Wodna Masa Krytyczna była też okazją do upomnienia się o polskie rzeki, które władze coraz częściej chcą regulować. Organizatorzy chcą, by zachowały naturalne piękno i bogactwo fauny oraz flory. Impreza odbywa się od 2011 roku, każda edycja ma być tez przypomnieniem, że warto korzystać z naszej rzeki - i to nie tylko z zatłoczonych o tej porze roku bulwarów.
6 Wodna Masa Krytyczna: Ratujmy Rzeki!
2017-06-24
22:13
Pod hasłem "Ratujmy Rzeki" przepłynęła szósta Wodna Masa Krytyczna. Zbiorowy spływ po Wiśle na byle czym był okazją do zaprotestowania przeciwko regulowaniu rzek.