Cała sytuacja rozegrała się w Galerii Krakowskiej w zeszłym tygodniu. Tuż po godzinie 16.00, w związku z informacją o ładunku wybuchowym, ogłoszono ewakuację budynku. O bombie zaalarmował jeden z klientów. Ładunek rzekomo miał się znajdować w jego plecaku, który położył na posadzce, w holu łączącym toalety z pasażem.
Na miejsce zostały skierowane służby ratownicze i porządkowe. Pod kątem substancji pirotechnicznych obiekt sprawdzał również policyjny pies służbowy. Czynności przeprowadzone przez funkcjonariuszy nie potwierdziły zagrożenia. Jak się okazało, w plecaku pozostawionym przez sprawcę było jedzenie i alkohol.
65-latek został zatrzymany. Miał niemal dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Następnego dnia mężczyzna usłyszał zarzut fałszywego zgłoszenia o bombie. 65-latek tłumaczył się upojeniem alkoholowym. Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Sprawcy grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
>>> Tajemnicze włamanie do banku. Na zdjęciu uchwycono tylko oczy sprawcy
>>> Brutalne metody przedszkolanki z Nowego Sącza. Kobieta usłyszała zarzuty