20 września 9-latka została zabrana ze szkoły w Słupcu do szpitala w Tarnowie. Dwa dni później została przetransportowana do Prokocimia. Wstępne badania wskazały, że dziecko było pod wpływem ecstasy. Nie potwierdził tego jednak Instytut Ekspertyz Sądowych, który wykluczył także dopalacze czy amfetaminę. Pewne jest jednak, że dziewczynka była pod wpływem środków psychoaktywnych. Na szczęście stan 9-latki jest już stabilny.
Niewykluczone, że dziewczynka została poczęstowana przez kogoś cukierkiem z zawartością substancji psychoaktywnych. To jedna z hipotez branych pod uwagę przez prokuraturę w Dąbrowie Tarnowskiej.
Śledztwo prowadzone jest w kierunku przestępstwa udzielenia narkotyku osobie małoletniej oraz narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Policja zwraca się z apelem do rodziców. - Prosimy o szczególny nadzór nad swoimi pociechami i zwrócenie uwagi na niepokojące zachowanie - alarmują mundurowi. - Apelujemy do rodziców o zachowanie czujności i przeprowadzenie rozmów profilaktycznych z dziećmi, szczególnie z tymi najmłodszymi, aby nie przyjmowały słodyczy od obcych osób. Apelujemy również o sprawdzenie rzeczy osobistych swoich pociech pod kątem posiadania tego typu substancji, słodyczy nieznanego pochodzenia - czytamy w komunikacie policji.
Zobacz też: Uwaga, to nie cukierki! Małopolscy policjanci apelują do rodziców [ZDJĘCIA]
Posłuchaj materiału Pawła Chudzio, reportera Radia ESKA: