- Informacja wpłynęła do nas w poniedziałek (6 sierpnia) przed godziną 22:00. Policjanci na miejscu zastali załogę pogotowia ratunkowego, która udzielała chłopcu pierwszej pomocy, załoga jednak zdecydowała o transporcie chłopca śmigłowcem LPR. 9-latka zabrano do szpitala w Prokocimiu w Krakowie, gdzie jest obecnie leczony. Policjanci ustalili na miejscu wstępnie, że podczas zabawy w chowanego, chłopiec wszedł na parapet okna i próbował się schować się za zasłoną. Najprawdopodobniej nie zdawał sobie sprawy, że za nim znajduje się otwarte okno, stracił równowagę i wypadł z wysokości około 5 metrów. Niestety upadł na kostkę brukową. Chłopiec był uczestnikiem obozu sportowego. Grupa była zgłoszona, kierownik oraz opiekun byli trzeźwi. Jest powołana grupa dochodzeniowa, która sprawdzi, czy był to tylko nieszczęśliwy wypadek, czy może jednak doszło do zaniedbania - mówi nam Grzegorz Szczepanek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
Czytaj też: Agresywny pitbull pogryzł kobietę i jej psa [WIDEO]
- Do zdarzenia zadysponowano zespół ratownictwa medycznego z Łużnej oraz policję. W momencie, gdy zapadła decyzja o transporcie lotniczym, do akcji wezwano również strażaków (OSP Szalowa, OSP Łużna oraz JRG Gorlice) celem zabezpieczenia lądowiska. Początkowo wytypowano dwa miejsca: plac za szkołą nieopodal plebani w Szalowej oraz stadion sportowy w Łużnej. Ostatecznie decyzją pilotów helikopter wylądował w Szalowej. Chłopiec w chwili transportu był przytomny - informuje portal portal gorlice112.pl.
Zobacz też: