Dwie panie z Półwyspu Bałkańskiego, które ostatnio zatrzymała policja w centrum Krakowa, mają najprawdopodobniej na sumieniu liczne kradzieże kieszonkowe.
- Pod koniec czerwca, w godzinach południowych, policjanci I Komisariatu Policji w Krakowie patrolowali rejon Plant Krakowskich. W pewnym momencie ich uwagę zwróciły dwie kobiety, które bez wyraźnego celu chodziły po Plantach obserwując turystów. Ponieważ ich wygląd odpowiadał rysopisowi kobiet dokonujących ostatnio kradzieży kieszonkowych, funkcjonariusze błyskawicznie podjęli interwencję. Podczas legitymowania okazało się, że obie panie pochodzą z jednego z państw bałkańskich. Obie zgodnie też twierdziły, że są w trakcie podróży do Francji a w Krakowie przebywają dopiero od kilku godzin. Policjanci, nie dając jednak wiary tym opowieściom, przewieźli je na komisariat - informuje małopolska policja.
Jak się okazało, zatrzymana 25-latka została wcześniej „uwieczniona” przez monitoring z jednej z krakowskich galerii, kiedy to pod koniec maja okradła turystkę z Dalekiego Wschodu. Wówczas (30 maja) pokrzywdzona Azjatka będąc w galerii chciała kupić swojej mamie parę drobiazgów w sklepie z ekskluzywną odzieżą. Przy kasie wyciągnęła gruby zwitek polskich banknotów. Ten fakt nie umknął uwadze obserwującej ją złodziejce. Kiedy klientka weszła do drugiego sklepu, została niepostrzeżenie okradziona przez tę kobietę. Pokrzywdzona zgłaszając po kilku dniach kradzież w komisariacie policji wyceniła straty na ponad 9 tys. złotych.
Policjanci ustalili także, że druga z zatrzymanych kobiet, 31-latka, okradła 12 czerwca również obywatelkę Azji. Kiedy pokrzywdzona robiła zakupy w galerii handlowej złodziejka niepostrzeżenie rozpięła zamek w jej plecaku, skąd wyciągnęła portfel z kartami debetowymi, dowodem osobistym oraz gotówką w różnych walutach (w sumie prawie 2 tys. złotych).
Obie złodziejki przyznały się do dokonania kradzieży i poddały dobrowolnie karze. Policjanci typują je do innych kradzieży kieszonkowych, które miały miejsce w centrum Krakowa.
Policja apeluje o ostrożność, szczególnie w komunikacji miejskiej i centrach handlowych, czyli w miejscach zatłoczonych.
Czytaj też:
>>> Kraków: Tragedia na Zakrzówku. 21-latek z Holandii skoczył z wysokości około 20 metrów
Zobacz TO WIDEO: