W Sali Okna Papieskiego Pałacu Arcybiskupów Krakowskich odbyło się spotkanie opłatkowe środowiska sportowego z arcybiskupem Markiem Jędraszewskim. Duchowny nie krył się ze swoimi sympatiami klubowymi. W sercu hierarchy poczesne miejsce zajmuje Lech Poznań, a nie żaden z krakowskich klubów. To nie powinno dziwić, ponieważ abp Jędraszewski pochodzi ze stolicy Wielkopolski i w Poznaniu był biskupem pomocniczym. Stolicę biskupią w Krakowie objął dopiero w 2017 r.
– Cieszę się, że mogę się spotkać z przedstawicielami środowiska sportowego, które w Krakowie ma swą ogromną tradycję, sięgającą w przypadku niektórych klubów końca XIX w. Niektórzy z państwa mają na swych szyjach szaliki. Patrząc na państwa szaliki klubowe, pomyślałem: "Czemu nie zabrałem swojego szalika Lecha Poznań?" - mówił abp Jędraszewski.
Polecany artykuł:
Zaskakujące słowa abp. Jędraszewskiego: "Gdy Chrystus przyszedł na ziemię, ruch sportowy był bardzo rozwinięty"
Nie od dziś wiadomo, że podczas wystąpień publicznych abp Jędraszewski nie gryzie się w język i nie stroni od kontrowersyjnych wypowiedzi. Podobnie było podczas spotkania ze sportowcami, gdy hierarcha stwierdził, że "gdy Chrystus przyszedł na ziemię, ruch sportowy był bardzo rozwinięty". Dodał przy tym, że w czasach Chrystusa ciało było uznawane za więzienie duszy, która uwalniała się dopiero po śmierci człowieka.
Abp Jędraszewski podczas spotkania opłatkowego ze sportowcami podkreślił znaczenie współistnienia w chrześcijaństwie wymiaru duchowego i cielesnego.
– Najważniejsze jest to, że jesteśmy razem w zatroskaniu o swe człowieczeństwo, zarówno w wymiarze cielesnym jak i duchowym. Bez wymiaru duchowego osiągnięcia cielesne nie byłyby tak wyśrubowane - podkreślił arcybiskup, który w lipcu złożył rezygnację z urzędu ze względu na osiągnięcie wieku emerytalnego.