- Moja lewa stopa jest tak zmiażdżona od biegania czy hamowania na korcie, że mało co już w niej pracuje. Wszystko puchnie, co chwilę jest stan zapalny. Żadne zastrzyki już nie pomagają. Nie pomoże też już żadna operacja ani zabieg - przyznała w poniedziałek Agnieszka Radwańska cytowana przez "Super Express".
Krakowianka poważnie narzeka na problemy ze zdrowiem i nie jest w stu procentach pewna, czy zobaczymy ją na kortach w przyszłym roku. To właśnie przed uraz stopy Radwańska skończyła sezon wcześniej od pozostałych tenisistek. Zawodniczka nie ukrywa, że walczy z bólem. I z czasem. - Jest ciężko, nie ma postępów a wręcz przeciwnie. Nie trenuję, tylko się rehabilituję. Od ostatniego meczu nie miałam w rękach rakiety. Jest trudno. W tej chwili nie mogę obiecać, czy będę kontynuowała karierę - przyznaje tenisistka.
>>> Kraków: Skradziono ci rower? Sprawdź, czy nie odzyskała go policja [ZDJĘCIA]
Radwańska ma jeszcze inny pomysł, gdyby stopa wciąż dawała się we znaki. Krakowianka myśli także o "zamrożeniu" swojego miejsca w rankingu i powrót do zdrowia przez kolejne pół roku. Jak na razie tenisistka zastanawia się, którą z opcji wybrać. W najlepszym momencie kariery Agnieszka Radwańska była wiceliderką rankingu WTA. Obecnie jest na 74. miejscu.
Czytaj również: Morawiecki przegrywa z Majchrowskim. Sąd Apelacyjny: premier musi sprostować słowa o smogu w Krakowie
Zobacz #TOWIDEO