Agresor w spódnicy aresztowany. Wcześniej wydarzyły się sceny grozy

Zdarzenie miało miejsce w sobotni wieczór na jednym z osiedli w Zakopanem. Według informacji ze zgłoszenia - miało tam dojść do krwawego rozboju, w czasie którego bardzo agresywna kobieta zaatakowała inną, młodą mieszkankę stolicy Podhala.

- Policjanci ustalili, że w wyniku rozboju kobieta utraciła torebkę z pieniędzmi i rzeczami osobistymi. Pobita i obrabowana nie potrafiła nic więcej powiedzieć przybyłym na miejsce funkcjonariuszom. Śledczy pracujący nad sprawą zbierali informacje od świadków, a po chwili znali już tożsamość agresora w spódnicy - przekazuje Roman Wieczorek z policji w Zakopanem.

Rozpoczęły się intensywne poszukiwania i już po chwili na jednej z klatek schodowych mundurowi zatrzymali 28-letnią kobietę, która zaprzeczała, aby miała jakikolwiek związek z rozbojem. Policjanci nie dali się zwieść jej zapewnieniom. Zauważyli obrażenia i zaczerwienienia na jej twarzy, a kiedy doprowadzili ją do radiowozu pokrzywdzona nie miała wątpliwości, że policjanci ujęli właściwą osobę. Śledczy odnaleźli również ukrytą za samochodami torebkę pokrzywdzonej.

28-latka usłyszała już zarzuty, a decyzją zakopiańskiego sądu najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie.