Jak podaje TVN24, pomoc dla czwórki turystów wezwały bliskie osoby, które określiły gdzie się znajdują. Niestety, samym ratownikom, którzy wyruszyli na ratunek, nie udało się z nimi skontaktować - prawdopodobnie są poza zasięgiem sieci.
W Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego, pada śnieg i wieje silny wiatr - warunki są trudne. Nie wiadomo dokładnie, co się wydarzyło, czy turyści mają problem z orientacją, czy coś się stało.
AKTUALIZACJA, godz. 9:18
Z relacji bliskich wynika, że czteroosobowa grupa, w chwili kontaktu z nimi, znajdowała się w rejonie Suchych Czub Kondrackich. Wyruszyło po nich szesnastu ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z psem.
Druga akcja w Tatrach
Z samego rana pomoc wezwał też mężczyzna, który w rejonie Zmarzłego Stawu utknął w głębokim śniegu. Wyruszyło do niego trzech ratowników.