Kradzież w Andrychowie. Wyniosła ubrania o wartości ponad 1000 złotych
Sprawa kradzieży w sklepie odzieżowym w Andrychowie zaczęła się pod koniec kwietnia tego roku. Z placówki handlowej wyniesiono ubrania o wartości 1100 złotych. Z nagrania kamer monitoringu wynikało, że osobą odpowiedzialną za kradzież jest kobieta, która tego samego dnia była na zakupach w tym sklepie. Klientka w przymierzalni zdjęła zabezpieczenia z ubrań, włożyła je do torby, a zabezpieczające klipsy schowała w jednej z kurtek na terenie sklepu i nie niepokojona przez nikogo wyszła z lokalu.
Personel sklepu powiadomił o zdarzeniu nie tylko policję, ale również lokalne media. Za ich pośrednictwem pracownicy chcieli dotrzeć do złodziejki z informacją, że jej wizerunek został zarejestrowany przez kamery monitoringu i może być upubliczniony.
PRZECZYTAJ: Kraków. Policyjny pościg za motocyklistą w centrum miasta. 25-latek uderzył w metalowe ogrodzenie
Oddała skradziony towar i przeprosiła. Myślała, że sprawa jest zakończona
Nazajutrz po kradzieży, kobieta za pośrednictwem innej osoby zwróciła do sklepu skradziony towar. Dołączyła również kartkę z przeprosinami za swoje zachowanie. Nieuczciwa klientka uznała sprawę za zakończoną, tymczasem policja w dalszym ciągu prowadziła własne postępowanie dotyczące kradzieży. Na początku sierpnia 27-letnia mieszkanka gminy Andrychów usłyszała zarzut kradzieży, do którego się przyznała. Grozi jej kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.