Kąpielisko Zakrzówek w Krakowie z limitem miejsc. "Troska o bezpieczeństwo"
Maksymalnie 1 000 osób będzie mogło przebywać jednocześnie na kąpielisku Zakrzówek w Krakowie - taką decyzję podjął tamtejszy Zarząd Zieleni Miejskiej. Limit wejść obowiązuje od soboty, 8 lipca, i został podyktowany prośbą ratowników, którzy uzasadniają go troską o bezpieczeństwo. - Zakrzówek to miejsce wymagające i wyjątkowe, dlatego w trosce o bezpieczeństwo musimy reagować na bieżąco, tak jak jest właśnie w przypadku wprowadzenia limitu miejsc. Obsługa Zakrzówka to stała nauka i dynamiczne reagowanie na sytuację i stojące przed nami wyzwania. Cały czas jesteśmy w kontakcie z wykonawcą prac, ratownikami, służbami porządkowymi – dostosowujemy się do ich wytycznych, ponieważ naszym wspólnym celem jest bezpieczeństwo - poinformował w komunikacie Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie. Wejście na krakowskie kąpielisko jest możliwe w dwóch punktach:
- przez bramki główne przy budynku wejściowym na baseny: jest to miejsce z zapleczem sanitarnym – prysznice, toalety, przebieralnie;
- przez bramki przy drugiej stronie kąpieliska – od strony ul. Norymberskiej.
Amatorzy kąpieli z opaskami i pod okiem kamery
Wszyscy, którzy wybiorą się nad Zakrzówek, otrzymają w namiotach specjalną opaskę, a osoby z obsługi będą weryfikować jej posiadanie. Po opuszczeniu kąpieliska będzie ona zrywana, by umożliwić wejść kolejnym osobom. To nie wszystko
- Na kąpielisku zamontowana została kamera online, która udostępnia podgląd na żywo. W najbliższych dniach, w miejscu widocznym na kamerze, zostanie zamontowany maszt, na którym – w przypadku wyczerpania limitu miejsc – wywieszona zostanie czarna flaga - informuje Zarząd Zieleni Miejskiej.
"Kolejka się zrobi jak do kolejki na Kasprowy"
Część mieszkańców Krakowa już krytykuje pomysł wprowadzenia limitów na Zakrzówku, sugerując, że powstaną przez to ogromne kolejki. - Chore te ich limity, kąpielisko za darmo jest więc jak ktoś już przyjdzie to nie wyjdzie za 1h tylko będzie tam siedział 5h, a kolejka się zrobi jak do kolejki na Kasprowy 😀 - pisze jeden z użytkowników na profilu Kraków PL. Co ciekawe, jedna z internautek twierdzi, że limity na kąpielisku mają jeszcze inną przyczynę.
- Taka decyzja bo od nadmiaru osób na basenie poluzowały się śruby w jednym z nich. Finalnie chyba lepiej, że zrobili te limity, niż jakby się miało wszystko zawalić, a jak widać jest dość niepewne.. - pisze kobieta.