Arogancki pasażer przedstawił się jako "król lotniska". Dowód osobisty ozdobił rysunkami
Funkcjonariusze straży granicznej pracujący na lotnisku w Balicach niejednokrotnie spotykali się już z ekscentrycznym zachowaniem pasażerów, spowodowanym często stresem związanym z lotem, ale incydent z udziałem pasażera wybierającego się do Irlandii zadziwił nawet doświadczonych mundurowych. Mężczyzna zachowywał się bardzo arogancko, a w trakcie odprawy oznajmił, że jest... "królem lotniska". Nie to było jednak najgorsze. "Król lotniska" przedstawił do kontroli dowód osobisty "ozdobiony" obscenicznymi rysunkami i napisami. Znajdowały się one zarówno na awersie, jak i rewersie dokumentu. Były wydrapane ostrym narzędziem, a interwencja w strukturę dokumentu spowodowała nieodwracalne zniszczenie jednego z jego ważnych zabezpieczeń.
"Król lotniska" uziemiony w Balicach. Nie wpuścili go do samolotu
"Król lotniska" wybierał się w podróż z Polski do miasta Shannon w Irlandii. Ze względu na przedstawienie do kontroli zniszczonego dokumentu tożsamości nie został wpuszczony na pokład samolotu. Do czasu uzyskania nowego dokumentu, podróżny będzie zmuszony pozostać w kraju dłużej, niż pierwotnie planował. Straż graniczna nie pozostawia złudzeń - nawet "król lotniska" nie może liczyć na specjalne przywileje w trakcie odprawy przez lotem.