Tragiczny wypadek w Krakowie. Nie żyje czterech mężczyzn
Do tragedii doszło kilka minut po godz. 3 w nocy z piątku na sobotę (14/15 lipca). Do służb wpłynęła informacja o aucie, który z niewyjaśnionych przyczyn zjechało z mostu Dębnickiego nadbrzeża przy ul. Zwierzynieckiej i dachowało.
Informację o wypadku potwierdził w rozmowie z „Super Expressem” rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń. - Samochód renault megane jechał al. Krasińskiego w kierunku mostu Dębnickiego. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w słup sygnalizacji i zjechał w lewo. Następnie samochód dachował po schodach, i upadając niżej na dole uderzył w murek na nadwiślańskim bulwarze Czerwieńskim - przekazał.
Jak dodał policjant, autem podróżowało czterech młodych mężczyzn z powiatu wielickiego - 24-letni kierowca oraz pasażerowie w wieku 20, 23 i 24 lat. Aby wydostać ich z roztrzaskanego samochodu, konieczne było użycie przez strażaków narzędzi hydraulicznych. Niestety, pomimo szybkiej reakcji służb i przeprowadzonej reanimacji, życia młodych mężczyzn nie udało się uratować. Wszyscy zginęli.
Polica ustala przyczyny wypadku
- Dokładne przyczyny, okoliczności wypadku są ustalane - poinformował rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń. Jak dodał, zabezpieczony został okoliczny monitoring, na którym widać przejeżdżające auto, a także pieszego, którego policja będzie przesłuchiwała w charakterze świadka. W szpitalu do badań zostanie pobrana również krew od zmarłego kierowcy. Zostanie ona przebadane pod kątem obecności alkoholu w jego organizmie.
Policja dementuje pojawiające się informacje, o udziale młodych mężczyzn w nocnych wyścigach samochodów. Jak wyjaśnił, na monitoringu nie widać innych aut, z którymi ci mogliby się ścigać.