Uczestnicy tegorocznego Krakowskiego Wyścigu Autostopowego są w drodze do bułgarskiej miejscowości Kiten nad Morzem Czarnym. Wyruszyli w sobotę rano, a pierwsi z nich - według przewidywań organizatorów - dotrą na miejsce w niedzielę wieczorem. W wydarzeniu bierze udział około 250 par.
- Podejrzewam, że pierwsza para dotrze w około 30 godzin. Wiadomo, trzeba się liczyć z tym, że niektórzy się zatrzymają w pewnym miejscu i będą długo czekać, ale to nic. Chodzi tak naprawdę o dobrą zabawę - mówi nam Kasia Sulima, jedna z organizatorek Krakostopu. - Autostop to dobra zabawa. Za małe pieniądze możemy wyruszyć i zwiedzać świat - dodaje Sulima.
Po dotarciu do Kiten autostopowiczów czeka kilka dni relaksu, a do Krakowa wrócą 3 maja. Pierwsza para, która dotrze na miejsce, otrzyma nagrodę-niespodziankę.
Posłuchaj materiału Bartka Plewni, reportera Radia ESKA:
Zobacz też:
>>> Krakowscy radni chcą regulacji dla elektrycznych hulajnóg. Będzie apel do ministra? [AUDIO]