Usiłowanie zabójstwa w Krakowie. 21-latek ledwo uszedł z życiem
W lipcu na jednym z osiedli krakowskich Bieńczyc, 21-letni mężczyzna został skatowany w bestialski sposób i ledwo uszedł z życiem. Został on zaatakowany przez dwóch bandytów, którzy przy użyciu noża zadali mu liczne obrażenia, raniąc go między innymi w głowę, szyję, ręce i kark. U poszkodowanego doszło do przecięcia naczyń tętniczych i uszkodzenia czaszki. Po ataku zakrwawiony 21-latek zapukał do jednego z mieszkań i poprosił o pomoc. Kobieta, która otworzyła drzwi natychmiast wezwała pogotowie ratunkowe, a ranny trafił do szpitala. Na szczęście lekarzom udało się uratować życie mężczyzny, przeszedł on jednak kilkugodzinną operację, a zadane mu przez bandytów obrażenia zagrażały jego życiu. Powodem wybuchu agresji sprawców miała być sprzeczka, do której doszło, gdy 21-latek został zaczepiony przez szukających awantury mieszkańców Krakowa.
PRZECZYTAJ: Trzy doby czekali na węgiel z kopalni Janina. Nie wystarczyło dla wszystkich
Policja zatrzymała podejrzanych. Grozi im dożywocie
Policjanci szybko ustalili personalia podejrzanych, jednak oni zdołali opuścić miejsca zamieszkania jeszcze przed wizytą funkcjonariuszy i ukrywali się. Do zatrzymań doszło w piątek, 2 września. 36-latek wpadł w rejonie Ronda Kocmyrzowskiego, gdy jechał na rowerze, a jego 40-letni kompan został zatrzymany w jednym z supermarketów w Zabierzowie. Obaj zatrzymani trafili do krakowskiej komendy, gdzie zostali przesłuchani.
Następnego dnia mężczyźni usłyszeli zarzuty usiłowania zabójstwa oraz udziału w bójce. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Kraków-Nowa Huta, sąd zastosował wobec nich areszt tymczasowy na okres 3 miesięcy. Grozi im kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 12 lat, kara 25 lat pozbawienia wolności lub kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Polecany artykuł: