Łąki kwietne są ładne, mieszkańcy często to powtarzają, ale są też korzystne w obliczu takich problemów, jak wymieranie pszczół. Przyczyniają się też do walki ze smogiem. Dotychczas o łąki dbali urzędnicy, a teraz mogliby to robić mieszkańcy, którzy chętnie zaangażują się w dbanie o zieleń - mówi Łukasz Gibała.
W bankomacie znalazłyby się nasiona maków, chabrów, czy maciejek. Mieszkańcy mogliby zasadzić je w prywatnych ogródkach lub na osiedlach po uzgodnieniu z właścicielami spółdzielni. Koszt utrzymania takiego bankomatu to kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Pierwszy bankomat z nasionami stanął niedawno w Warszawie.
Posłuchaj materiału Łukasza Miłoszewskiego: