Barbara Nowak o filmie Agnieszki Holland: "To miłość z syndromem Münchhausena"
Barbara Nowak zabrała głos na temat reżyserki Agnieszki Holland i jej nowego filmu "Zielona granica". W krótkim wpisie małopolska kurator oświaty w kontrowersyjny sposób odniosła się do słów artystki, przypisując jej posiadanie syndromu Münchhausena. - Pani Holland określiła swój film jako wyraz miłości do Polski. To "miłość" z syndromem Münchhausena - napisała na portalu X Barbara Nowak. Barbara Nowak nie zdradziła, czy oglądała film "Zielona granica". Już wcześniej oskarżyła jednak Agnieszkę Holland o realizację "planu internacjonalistycznych środowisk lewackich niszczenia porządku cywilizacyjnego Europy".
Podczas pierwszego weekendu wyświetlania "Zielonej granicy" w kinach, film Agnieszki Holland obejrzało ponad 137 tys. osób. Zgodnie z decyzją Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, polskim kandydatem do Oscara nie będzie jednak "Zielona granica", lecz "Chłopi".
Czym jest zespół Münchhausena?
Zespół Münchhausena to choroba z grupy zaburzeń pozorowanych polegająca na wywoływaniu u siebie objawów somatycznych w celu wymuszenia na personelu medycznym hospitalizacji. Pacjenci domagają się operacji chirurgicznych, aby doprowadzić do deformacji zdrowego organizmu. Zespół występuje u osób, które mają zaburzenia osobowości, zwłaszcza w psychopatii, oraz osób z tendencjami masochistycznymi lub obsesyjnymi. Celem zachowania jest wejście w rolę chorego. Zachowanie to często wiąże się ze znacznymi nieprawidłowościami w zakresie związków z innymi ludźmi. Z kolei zastępczy zespół Münchhausena, który najczęściej dotyczy matek, polega na wywoływaniu objawów nie tylko u siebie, ale też u dzieci.
Polecany artykuł: