Barbara Nowak skontrolowana przez posłanki. Weszły do kuratorium i przeżyły szok
W małopolskim kuratorium oświaty trwają dwie kontrole poselskie. Jedną z nich prowadzą parlamentarzyści Lewicy, natomiast druga jest inicjatywą parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej. Wczoraj (14 lutego) Barbara Nowak odniosła się do pierwszej z nich, nazywając posłów Lewicy "spadkobiercami komuny po linii ideologicznej". Tymczasem w siedzibie kuratorium pojawiły posłanki Koalicji Obywatelskiej: Katarzyna Lubnauer oraz Krystyna Szumilas, żeby sprawdzić wcześniejsze doniesienia szefowej kuratorium dotyczące skarg rodziców, odnoszących się rzekomo do działalności organizacji pozarządowych, prowadzących zajęcia w szkołach.
W kuratorium czekał na posłanki... stos kartonowych pudeł, które - jak twierdzą parlamentarzystki - w większości były puste. Krystyna Szumilas napisała w mediach społecznościowych, że wewnątrz pudeł znajdowało się tylko sześć skarg. Rzekome protesty rodziców miały być natomiast podstawą do wprowadzenia lex Czarnek, czyli przepisów przyznających kuratorom prawo decydowania o tym, jakie organizacje mogą prowadzić zajęcia pozaprogramowe w szkołach. Wczoraj Barbara Nowak zaapelowała do prezydenta Andrzeja Dudy o podpisanie lex Czarnek, co umożliwiłoby wejście w życie kontrowersyjnej ustawy.
PRZECZYTAJ: Zamiast siedzieć na kwarantannie, błąkał się po Krakowie. Zakażony mężczyzna zdezynfekował się alkoholem
- Puste pudła - przygotowana przez Małopolską Kurator Oświaty dekoracja doskonale podsumowuje dzisiejszą kontrolę. Te puste pudła zostaną symbolem kłamstw min. Przemysława Czarnka, na których opiera się lex Czarnek. Dla 6 skarg wystarczy papierowa teczka - napisała na Twitterze posłanka PO Krystyna Szumilas.
ZOBACZ: Koszmarny wypadek na stoku w Jaworkach! Poszkodowana nastolatka straciła pamięć