Skradzione przedmioty wróciły do właściciela. Podejrzanym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
23 czerwca około godz. 1:00 w nocy br. pracownik Straży Miejskiej zaobserwowała na miejskim monitoringu jak do mężczyzny śpiącego na przystanku autobusowym przy Alei Trzech Wieszczów podchodzi kobieta i dwóch mężczyzn. Jak się szybko okazało, ich uwaga nie wynikała z troski o leżącego na ławce, lecz z chęci rabunku. Gdy upewnili się, że ich ofiara nie reaguje na zaczepki, przystąpili do grabieży. Mężczyźni stanęli obok na „czatach”, a w tym czasie kobieta przeszukała ubranie leżącego. Gdy obłowiła się w kieszonkowe zdobycze, dołączyła do swych kompanów i wspólnie odeszli z miejsca przestępstwa.
Pracownik obsługi monitoringu informację o całym zajściu przekazała dyżurnemu Policji. Na miejsce zostali skierowani policjanci z Wydziału Sztab Policji Komendy Miejskiej Policji. Gdy mundurowi przyjechali na miejsce poszkodowany spał nie zdając sobie sprawy, że padł ofiarą przestępstwa. Stróże prawa, obudzili pokrzywdzonego, a po upewnieniu się, że nie wymaga on pomocy medycznej, poinformowali go, że padł ofiarą kradzieży - relacjonuje Małopolska Policja
Następnie, znając rysopis sprawców zlokalizowali i zatrzymali złodziejskie trio oddalające się z miejsca zdarzenia. Ci na widok policjantów zaczęli zachowywać się bardzo nerwowo. Wszyscy zostali wylegitymowani, a następnie poddani kontroli osobistej w trakcie której ujawnione zostały skradzione przedmioty tj. telefon komórkowy oraz portfel z dokumentami i gotówką należące do młodego mężczyzny z przystanku.
Cała trojka została zatrzymana, to: 39-letnia mieszkanka Olsztyna, 58-letni krakowianin i 37-latek pochodzący z Krynicy Zdrój. Wszyscy byli wcześniej karani za podobne przestępstwa. W Komisariacie IV usłyszeli zarzuty kradzieży i zostali przesłuchani. Kobieta wyjaśniła, że wracając z odbywającej się w tym dniu imprezy plenerowej wspólnie z dwoma kompanami zauważyli śpiącego mężczyznę i postanowili skorzystać z okazji kradnąc jego portfel oraz telefon, który później zamierzali sprzedać. Podejrzanym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.