Biały Dunajec. Jeden post zmienił całe jej życie! 81-latka bohaterką internetu! [ZDJĘCIA]

i

Autor: mati-foto/cc0/Pixabay.com, Archiwum prywatne Życie 81-latki z Białego Dunajca zmieniło się nie do poznania za sprawą jednego postu, który opublikowała mieszkanka Krakowa, zdj. ilustracyjne

Biały Dunajec. Jeden post zmienił całe jej życie! 81-latka bohaterką internetu! [ZDJĘCIA]

2020-10-23 22:54

Kilkadziesiąt tysięcy udostępnień jednego postu zmieniło całe życie 81-latki z Białego Dunajca. Staruszka handluje oscypkami przy drodze do Zakopanego, co zwróciło uwagę przejeżdżającej tamtędy mieszkanki Krakowa. Sabina Nalepa zauważyła, że 81-latka siedzi tam od rana do wieczora, bo jej emerytura nie przekracza 1 100 zł, a dodatkowego kilkanaście lat temu straciła męża. Postanowiła jej pomóc.

Jeden post zmienił całe życie 81-latki z Białego Dunajca. Jak informuje Podróże Gazeta.pl, jego autorką jest mieszkanka Krakowa Sabina Nalepa, która z racji obowiązków służbowych często podróżuje do Zakopanego. W czasie jednej z wypraw zobaczyła siedzącą przy drodze staruszkę handlującą m.in. oscypkami, która wedle relacji kobiety siedziała tam od rana do wieczora. Po rozmowie okazało się, że pani Janina z Białego Dunajca ma emeryturę nieprzekraczającą 1 100 zł i od 17 lat jest wdową, ale mimo tego zachowuje uśmiech na twarzy.

Nalepa postanowiła pomóc 81-latce z Białego Dunajca, publikując na Facebooku post zachęcający do kupna jej wyrobów. Po tym jak udostępniło go kilkadziesiąt tysięcy osób, kramik staruszki przeżył prawdziwe oblężenie.

Zgłosił kradzież mikroauta. Nie zgadniecie, gdzie było!

- Ja nie wiedziałam, że internet jest taką potęgą i że ludzie mają takie dobre serce. Stają, przychodzą i mówią: "Ale pani jest słynna w internecie" - mówi Radiu Kraków 81-latka z Białego Dunajca.

Jeden post zmienił całe życie 81-latki z Białego Dunajca, co jest niewątpliwie zasługą Sabiny Nalepy. Obie kobiety nie spodziewały się, że historia staruszki handlującej oscypkami wzbudzi taki rezonans, a pani Janina zostanie bohaterką internetu.

- Gdy powiedziałam pani Janinie o tym, ile osób ten post widziało, polubiło, udostępniło to aż się złapała za głowę i bardzo ucieszyła. "Jesteś moim aniołem" - usłyszałam. Powiedziała mi jeszcze, żeby Bóg dał mi dużo zdrowa i wynagrodził mi to, co dla niej zrobiłam - mówi w rozmowie z Podróże Gazeta.pl mieszkanka Krakowa.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki