Budka z lodami stanęła nieopodal dawnego obozu Auschwitz. Władze muzeum chcą jej usunięcia
Czy obok miejsca o tak tragicznej historii godzi się stawiać kolorowe budki i zarabiać na sprzedaży lodów? Niektórzy najwyraźniej uważają, że tak, ale wielu jest oburzonych i żąda usunięcia sklepiku. Parę dni temu nieopodal bramy głównej dawnego obozu zagłady Auschwitz II-Birkenau ktoś postawił budkę z lodami. Mobilna budka, będąca przyczepą gastronomiczną, stoi około 200-250 metrów od historycznego wejścia do obozu, tuż obok skrzyżowania ulic Ofiar Faszyzmu i Męczeństwa Narodów. Sprawą zainteresowały się władze muzeum i żądają usunięcia budy. Jej pojawienie się rzecznik Muzeum Auschwitz Bartosz Bartyzel w rozmowie z Polską Agencją Prasową określił jako „przykład nie tylko estetycznego bezguścia, ale też braku szacunku dla znajdującego się nieopodal szczególnego historycznego miejsca”. Jak dodał, budka stoi w strefie, na którą zarząd muzeum nie ma żadnego prawnego wpływu, ale liczy na interwencję urzędników. "Ufamy, że właściwe władze samorządowe rozwiążą ten wstydliwy problem” – dodał.
Starostwo: "Badamy tę kwestę. Potem będziemy informowali odpowiednie organy i motywowali do podjęcia działań"
"W pobliżu historycznych miejsc znajduje się centrum obsługi turystów, gdzie zwiedzający mogą zjeść, napić się czy skorzystać z toalety, a tu ktoś obok stawia sobie budkę z lodami" - dodał z kolei w rozmowie z PAP Dagmar Kopijasz z Fundacji Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau. Jak ustaliło starostwo, budka stoi na działce prywatnej, a sprzedawca podpisał stosowną umowę z jej właścicielem. "Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego wymaga bowiem uzyskania zgody wojewody małopolskiego. Badamy tę kwestę. Potem będziemy informowali odpowiednie organy i motywowali do podjęcia działań" – powiedział starosta oświęcimski Andrzej Skrzypiński.