Małopolska Wojewódzka Konserwator Zabytków Katarzyna Urbańska w rozmowie z PAP zaznaczyła, że przy tego typu inwestycjach jak budowa metra należy zwrócić uwagę m.in. na fundamenty i relikty historycznej zabudowy Krakowa, które sięgają kilku metrów poniżej obecnego poziomu terenu. - Nawarstwienia mogą sięgać nawet kilkunastu metrów - stwierdziła specjalistka od ochrony zabytków. Jej zdaniem, najlepszym przykładem ukazującym pierwotny poziom miasta jest udostępniony turystom Rynek Podziemny czy przedproże, znajdujące się w piwnicach Pałacu pod Krzysztofory. Zauważyła, że pozostałości epok minionych ujawniają się bardzo często właśnie podczas robót budowlanych związanych z przebudową ulic, infrastruktury podziemnej czy trakcji tramwajowych.
- Obawy o zabytki były i będą. Z informacji, które uzyskałam wynika, że projektowana trasa metra będzie zlokalizowana na głębokości, która pozwoli uniknąć kolizji zarówno z ewentualnymi reliktami archeologicznymi, jak i wodami podziemnymi – powiedziała Katarzyna Urbańska.
Konserwator zwróciła również uwagę na bezpieczeństwo położonych w sąsiedztwie planowanej trasy zabytków, w tym m.in. kamienic i gmachów. - Gmina musi podjąć właściwe działania, aby takie sytuacje, jak w Łodzi, już się nie powtórzyły – dodała. Tam we wrześniu zawaliła się część kamienicy na trasie budowy kolejowego tunelu średnicowego. Śledztwo w tej sprawie prowadzi łódzka prokuratura rejonowa.
Decyzja środowiskowa w sprawie krakowskiego metra ma być wydana do końca lutego. Zgodnie ze wskazaniem Samorządowego Kolegium Odwoławczego, decyzję wyda samorząd w Oświęcimiu. Krakowski magistrat musiał się wyłączyć z postępowania, ponieważ rodziny prezydenta i wiceprezydenta miasta posiadają nieruchomości w obrębie planowanej inwestycji.
Czytaj więcej o polskim samorządzie w serwisie Polski Samorząd.