Burza śnieżna przeszła przez Kraków. Drzewo runęło na sieć trakcyjną
Świadkami burzy śnieżnej mogli być dzisiaj (17 stycznia) między innymi mieszkańcy Krakowa i Tarnowa. Wraz z nadejściem burzy śnieżnej niebo błyskawicznie pokryło się gęstymi chmurami, zerwał się bardzo silny wiatr, a intensywnym opadom śniegu towarzyszyły wyładowania atmosferyczne. Można było również usłyszeć grzmoty, a miejscami wystąpiły opady gradu. W Polsce burze śnieżne są zjawiskiem rzadkim, ale bardzo niebezpiecznym. Jak tłumaczy rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski, burza śnieżna jest związana z frontem atmosferycznym, który oddziela dwie masy powietrza: cieplejszą na południu i chłodniejszą na północy. Właśnie na styku tych dwóch mas powietrza dochodzi do wyładowań atmosferycznych, niczym nie różniących się od tych, występujących w lecie. Burze śnieżne są szczególnie niebezpieczne ze względu na porywisty wiatr oraz pogarszające się warunki drogowe. Na jezdniach jest ślisko, a kierowcy mają ograniczoną widoczność. Przypominamy, że w Krakowie do godz. 17.00 obowiązuje pomarańczowy alert IMGW związany z silnym wiatrem, a do wtorku godz. 8.00 żółty alert IMGW związany z oblodzeniami na jezdniach. Efektem burzy śnieżnej w Krakowie było również przewrócenie się drzewa na tramwajową sieć trakcyjną. MPK informuje, że drzewo zalega na ul. Igołomska/Giedroycia, a tramwaje nr 10 i 21 są zawracane na Kopcu Wandy.