Sytuacja miała miejsce 8 września około godziny 11:00, ale nagranie pojawiło się w sieci dopiero 9 grudnia. Karetka transplantacyjna jechała autostradą A4 na odcinku Rzeszów-Kraków i wiozła serce dla chorego dziecka. Tu każda sekunda była na wagę złota. Na lotnisku wojskowym w Krakowie czekał gotowy do startu samolot. W pewnym momencie drogę zablokował jej kierowca niebieskiego busa, który "przywłaszczył sobie lewy pas ruchu" i nie chciał przepuścić ambulansu.
- Prowadziliśmy postępowanie w sprawie o wykroczenie drogowe. W trakcie tego postępowania ustalono, że pojazd był wynajęty i na podstawie danych z wypożyczalni dowiedzieliśmy się, kto go wynajął. W piątek (21 grudnia) mężczyzna ma stawić się w naszej jednostce i zostanie przesłuchany w charakterze osoby, co do której istnieje podstawa do sporządzenia wniosku o ukaranie - mówi nam Magdalena Chwastek, rzeczniczka prasowa wielickiej policji.
- Mężczyźnie grozi mu mandat 500 zł i 5 punktów karnych, ale bardziej prawdopodobne jest to, że Komenda Powiatowa Policji w Wieliczce skieruje wniosek o ukaranie sądowe. Sąd może orzec wobec sprawcy grzywnę w wysokości do 5000 zł, co wydaje się karą bardziej adekwatną - mówi nam mł. insp. Sebastian Gleń rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie
- Materiały zostały przekazane do sądu i to sąd będzie decydował o wysokości kary - mówi nam rzeczniczka wielickiej policji.