Przyszedł na komisariat, bo myślał, że o nim zapomnieli. Był poszukiwany od 13 lat
Sprawiedliwość dosięgła 45-letniego mieszkańca gminy Andrychów. Mężczyzna 13 lat temu został skazany przez Sąd Rejonowy w Wadowicach na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz dozór kuratora. Odsiadki mógł uniknąć bez problemu, gdyby tylko zgłaszał się na spotkania z kuratorem. Małopolanin miał jednak inne plany i wyjechał z Polski, lekceważąc postanowienie sądu. W związku z tym zostało wydane zarządzenie o wykonaniu kary pozbawienia wolności, a dodatkowo za mężczyzną został wysłany list gończy. Przestępca przez dłuższy czas pozostawał nieuchwytny dla wymiaru sprawiedliwości. Często zmieniał miejsca pobytu, przebywając na terenie różnych państw Unii Europejskiej. Przełom nastąpił pod koniec marca tego roku. 45-latek z uwagi na brak możliwości wyrobienia nowego dokumentu tożsamości za granicą oraz posiadając informację, że jest stroną innego postępowania przygotowawczego prowadzonego przez Komisariat Policji w Andrychowie i wadowicką prokuraturę, skontaktował się z organami ścigania. Policjanci zaproponowali mu, by stawił się w komisariacie. Ku ich zaskoczeniu mężczyzna faktycznie przyszedł na spotkanie z mundurowymi.
Funkcjonariusze nie mieli innego wyjścia, jak tylko zatrzymać 45-latka. Zdumiony mężczyzna wyjaśnił, że... zapomniał o ciążącym na nim wyroku i nie spodziewał się, że po upływie 13 lat ktokolwiek pamięta o jego sprawie. Ten błąd ma dla niego fatalne konsekwencje. Zaległa kara go nie ominie i za kratami będzie musiał spędzić 10 miesięcy.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: