Chodzi o powiązanie tej sprawy z zatrzymaniem dyrektorów sądów: apelacyjnego i okręgowego. Mieli oni działać na szkodę sądu apelacyjnego, w wyniku czego z placówki wyprowadzonych zostało przeszło 25 mln złotych. Minister Sprawiedliwości podjął decyzję o ich natychmiastowym odwołaniu a także decyzję o odwołaniu ze stanowiska Prezes Sądu Okręgowego w Krakowie sędzi Beaty Morawiec. W ocenie Ministra sędzia Morawiec, jako ówczesny zwierzchnik służbowy dyrektora, nie sprawowała odpowiedniego nadzoru nad działalnością administracyjną Sądu Okręgowego w Krakowie.
Beata Morawiec tłumaczy jednak, że jej stanowisko nie uprawnia do zarządzania pionem administracyjnym. Nie ma też żadnej mocy sprawczej w kontroli dyrektora.
Ministerstwo Sprawiedliwości 1 grudnia oświadczyło na stronie internetowej , że komunikat o odwołaniu Prezes Sądu Okręgowego w Krakowie sędzi Beaty Morawiec zawiera wyłącznie prawdziwe informacje o powodach odwołania, a wyrażone w nim opinie są w pełni uprawnione. Ministerstwo Sprawiedliwości podtrzymuje stanowisko z komunikatu i nie zostanie on usunięty ze strony internetowej.
Z kolei sędzia Beata Morawiec domaga się teraz od Ministra Sprawiedliwości publicznych przeprosin.
Kontrowersyjne jest także odwołanie Prezesa Sądu Rejonowego dla Krakowa Podgórza. Oficjalnym powodem są zbyt duże opóźnienia w związku z wpisami do ksiąg wieczystych. Jednak Prezesem Sądu Rejonowego dla tego obszaru została mianowana była szefowa wydziału ksiąg wieczystych.
Posłuchaj rozmowy Ewy Sas: