Kilka dni temu w godzinach popołudniowych na drodze wojewódzkiej nr 965 w Połomiu Dużym w powiecie bocheńskim kierowca opla jadąc zbyt szybko na łuku drogi, wypadł z jezdni, wjechał do rowu i dachował. Na miejscu jako pierwszy pojawił się policjant po służbie, który przypadkiem przejeżdżał przez miejsce zdarzenia. Okazało się, że za kierownicą siedział 34-letni mężczyzna z Ukrainy. Gdy policjanci zbadali go alkomatem okazało się, że miał 3,66 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Polecany artykuł:
Kolejny kompletnie pijany kierowca został zatrzymany przez mundurowych w miniony wtorek w Moszczenicy. Policjanci z samego rana zatrzymali do kontroli drogowej kierującego renaultem, który miał ogromne trudności w zachowaniu prawidłowego i bezpiecznego toru jazdy.
- Mężczyzna, 36-letni mieszkaniec powiatu bocheńskiego wydmuchał 1,97 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu co w przeliczeniu daje blisko 4 promile alkoholu w organizmie - relacjonuje mł. insp. Sebastian Gleń z małopolskiej policji.
Obu mężczyzn czeka sądowe postępowanie, w którym odpowiedzą za kierowanie samochodem "na podwójnym gazie".