Gąska sosnowa ponownie znaleziona w Beskidach
Przez 100 lat gąska sosnowa (grzyb matsutake) uchodziła za gatunek nieobecny w Polsce. Jego walory smakowe doceniają zwłaszcza Japończycy, którzy za kilogram gąski sosnowej są skłonni zapłacić majątek. Grzyb jest również wręczany jako prezent z okazji ważnych, życiowych wydarzeń, takich jak ślub, czy awans w pracy. W latach 20. ubiegłego wieku gąskę sosnową znaleziono w Gdańsku i od tego czasu żadnemu polskiemu grzybiarzowi nie udało się jej wytropić. Aż do zeszłego roku, gdy cennego odkrycia na terenie gminy Zawoja dokonała pani Beata.
Grzyboznawca potwierdził autentyczność znaleziska - to grzyby matsutake
Co więcej, wygląda na to, że gąska sosnowa zadomowiła się w Beskidach, ponieważ została odnaleziona również w obecnym sezonie grzybowym. Autentyczność znaleziska potwierdził w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" grzyboznawca Wiesław Kamiński.
- Gdy w ubiegłym roku rozpoznałem te grzyby jako gąski sosnowe, początkowo wzbudziło to dużo wątpliwości... Jednak miałem rację, to na 100 proc. ta gąska - powiedział "GW" Wiesław Kamiński.
PRZECZYTAJ: Zaginięcie 9-latka w Zakopanem. Matka Oliwiera była kompletnie pijana! Chłopiec spędził noc z bezdomnymi?!
Smakosze płacą fortunę za gąskę sosnową
- W Japonii owocniki gąski sosnowej bywają wręczane jako prezent na specjalne okazje typu ślub lub awans w pracy. Cena jednego kilograma gąsek sosnowych mocno zależy od pory roku i od pochodzenia danej partii towaru. Najwyżej ceni się owocniki zebrane w samej Japonii, płacąc po 2 tys. euro (ok. 9,4 tys. zł) za kilogram. Gąska sosnowa z importu bywa znacznie tańsza, nawet tylko około 90 dolarów (ok. 415 zł) za 1 kg - informuje portal ekologia.pl.
Polecany artykuł: