Działką na Grzegórzkach zainteresował się prawie pięć lat temu Kazimierz Barczyk, wiceprzewodniczący sejmiku województwa małopolskiego. - Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że to jest 12 hektarów ziemi, z której wojsko nie korzysta. Teren nie pojawiał się nigdzie na mapach, władze miasta go nie odnotowały. Była to tajemnica wojskowa schowana głęboko. Postanowiłem zawalczyć o ten teren pod przyszłą budowę Filharmonii Krakowskiej-Centrum Muzyki. Wystąpiłem z wnioskiem o odzyskanie terenu od wojska - mówi Barczyk.
12 hektarów działki zostało podzielone na trzy części 4-hektarowe. Jedna jest już własnością Akademii Muzycznej, druga zgodnie z planami będzie własnością samorządu województwa małopolskiego, a na trzeciej miał powstać park. Jednak jakiś czas temu rozeszła się wieść, że na budowę gmachu filharmonii nie ma pieniędzy. - Inicjatorzy wycofali się z pomysłu Centrum Muzyki. W zeszłym roku marszałek poinformował o tym miasto. Stąd zaczęliśmy opracowywać plan miejscowy z założeniem, że nie będzie tego Centrum Muzyki. Natomiast niedawno poinformowano nas, że marszałek wraca do pomysłu - tłumaczy Jan Machowski z krakowskiego magistratu.
Część krakowian miała jednak nadzieję na większy park. - Mieszkańcy są niezadowoleni. Najpierw zrobiło się im nadzieję, a teraz jednak ta decyzja zostanie zmieniona - mówi Małgorzata Ciemięga, przewodnicząca zarządu dzielnicy Grzegórzki.
Magistrat póki co przygotowuje plan zagospodarowania dla tego terenu.
Posłuchaj materiału Ewy Sas, reporterki Radia ESKA: