Czy Mateusz S. zadźgał nożem własną dziewczynę? Tak twierdzą śledczy z Prokuratury Rejonowej w Chrzanowie, którzy skierowali do sądu akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie. Lista zarzutów jest bardzo długa i przerażająca. A do tego Mateusz S. jest recydywistą. Grozi mu dożywocie.
Mężczyzna poznał swoją „wybrankę” w sierpniu 2018 roku w Krakowie. Z czasem zaczął u niej nocować, odprowadzać do pracy... W pewnym momencie coś się zmieniło.
Polecany artykuł:
– Stawał się zaborczy, zazdrosny, zaczął swoją partnerkę kontrolować i śledzić. 11 grudnia 2018 roku Mateusz S. próbował dostać się przez balkon do mieszkania pokrzywdzonej. Ponadto 13 grudnia 2018 roku, za pośrednictwem wiadomości SMS, kierował groźby karalne wobec brata pokrzywdzonej – informują śledczy z Prokuratury Rejonowej w Chrzanowie.
Zmiana zachowania była zdecydowana, ale najgorsze miało dopiero nadejść. Ofiara Mateusza S. nie doczekała świąt Bożego Narodzenia.
23 grudnia 2018 roku – jak dowodzą śledczy – mężczyzna kupił nóż. Następnego dnia rano pojechał do Chrzanowa. Czekał na swoją dziewczynę na przystanku. Poszedł z nią do pracy...
– Tam doszło pomiędzy nimi do awantury, wywołanej przez podejrzanego. Mateusz S. obezwładnił pokrzywdzoną gazem łzawiącym, a następnie wyciągnął nóż trzymany w rękawie kurtki i zadał jej szereg ciosów nożem. Ciosy godziły w głowę, szyję, tułów pokrzywdzonej, która zasłaniając się ręką, próbowała się bronić. Uciekając z miejsca zdarzenia, Mateusz S., porzucił nóż obok ciała zmarłej – informuje rzecznik chrzanowskiej prokuratury.
Przerażające okoliczności zbrodni zostały opisane w akcie oskarżenia, który śledczy skierowali właśnie do sądu. Mateusz S. był już w przeszłości kilkukrotnie karany. Za zabójstwo swojej dziewczyny będzie odpowiadał jako recydywista.
Grozi mu kara od ośmiu do 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocia.