Mieszkanka powiatu tarnowskiego kierująca Oplem Zafirą, we wtorkowe popołudnie podróżowała wraz ze swoją córką w miejscowości Słona. Na śliskiej drodze, straciła panowanie nad kierownicą i jej samochód wpadł w poślizg, a chwilę potem wylądował w potoku Słonianka płynącym wzdłuż drogi.
>>> ZOBACZ ZDJĘCIA Z WYPADKU <<<
Tym razem kierująca oraz jej 12-letnia córka wyszły z pojazdu o własnych siłach. Będący na miejscu ratownik zespołu ratunkowego nie stwierdził poważnych obrażeń. Kobiety jednak zostały zabrane do szpitala celem przeprowadzenia badań.
Strażacy z Tarnowa przy użyciu specjalistycznego podnośnika wyciągnęli opla z potoku na drogę, ponieważ istniało realne zagrożenie przedostania się substancji niebezpiecznych do środowiska - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Zobacz też >>> Wypadek między Wieliczką a Niepołomicami, nie żyje jedna osoba
Utrudnienia w tym miejscu trwały dwie godziny. Kierująca za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym została ukarana mandatem karnym.
Mając na uwadze warunki pogodowe policjanci apelują o dostosowanie prędkości i techniki jazdy do aktualnej sytuacji drogowej. Prędkość bezpieczna to nie zawsze taka, która jest zgodna z limitem wynikającym ze znaków drogowych czy rodzaju drogi, ale taka która uwzględnia aktualne warunki atmosferyczne. Odpowiednia prędkość podczas opadów deszczu czy śniegu niejednokrotnie jest dużo mniejsza od dozwolonej na danym odcinku - dodaje Klimek.