Znak drogowy z błędem ortograficznym w Krakowie. Jak doszło do wpadki?
W mediach społecznościowych duże emocje wywołało zrobione w Krakowie zdjęcie znaku drogowego z błędem ortograficznym. Udostępnił je między innymi profil pn. "Co jest nie tak z Krakowem". Na tabliczce pod znakiem oznaczającym zakaz wjazdu, użytkownicy drogi mogli się dowiedzieć, że zakaz nie dotyczy między innymi pojazdów straży miejskiej. Problem w tym, że nazwa formacji została błędnie napisana. Na znaku municypalni zostali określeni... strarzą miejską. Wykonawca tabliczki pomylił "ż" z "rz", a może celowo chciał dogryźć nielubianym przez siebie mundurowym? W Internecie rozpętała się żywa dyskusja na temat błędnego znaku. Niektórzy internauci twierdzili, że tabliczkę widzieli na własne oczy na ul. Podwale, z kolei inni upierali się, że zdjęcie jest nieprawdziwe. Postanowiliśmy to sprawdzić. Krzysztof Wojdowski, specjalista ds. kontaktów z mediami w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa przekazał "Super Expressowi", że błąd faktycznie miał miejsce, ale został poprawiony wiele dni temu.
- Znak z błędem ortograficznym został wymieniony już 6 marca. Z tego co pamiętam, to straż miejska interweniowała w tej sprawie - powiedział nam Krzysztof Wojdowski. Jak doszło do kuriozalnej wpadki? Przedstawiciel ZDMK twierdzi, że zawiniła firma zewnętrzna, będąca wykonawcą znaku. Jedno jest pewne. Obecnie na ul. Podwale nie ma już tabliczki kłującej w oczy mieszkańców miasta. Ten fakt potwierdziła straż miejska, która na swój profil facebookowy wrzuciła zdjęcie z poprawionym znakiem. Dowód znajdziecie poniżej.
Sprawdźcie swoją znajomość ortografii w naszym quizie. Dotyczy on wyrazów, które zawierają "ż" oraz "rz", a znajdziecie go poniżej. Zapraszamy również do zmierzenia się z quizem dotyczącym tekstów z Dyktand Krakowskich.