Dwa wypadki śmiertelne w Małopolsce. Nie żyje 62-letni pasażer peugeota i 50-letni kierowca hondy
We wtorek, 19 grudnia w Małopolsce doszło do dwóch wypadków śmiertelnych. Przed godz. 7.00 na drodze wojewódzkiej nr 775 w miejscowości Czechy zginął 62-letni pasażer peugeota. Kom. Justyna Fil, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Krakowie przekazała "Super Expressowi", że autem kierował 47-letni mężczyzna, który na łuku drogi stracił panowanie nad maszyną i uderzył w barierkę. Następnie pojazd wjechał do rzeki Szreniawy. Z samochodu wypadł 62-letni pasażer, który znalazł się w wodzie. Został stamtąd wyciągnięty, a ratownicy przystąpili do reanimacji. Niestety mężczyzna zmarł na miejscu zdarzenia.
Niespełna dwie godziny później we wsi Witeradów (powiat olkuski) zginął 50-letni kierowca hondy. Kom. Katarzyna Matras, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu poinformowała "Super Express", że samochód z nieznanych przyczyn zjechał z jezdni i uderzył w drzewo. Zmarły kierowca był jedyną osobą, która znajdowała się na pokładzie hondy. Na miejscu w dalszym ciągu pracują służby, w tym prokurator i biegły z zakresu ruchu drogowego. Ustalają oni szczegółowy przebieg tragicznego zdarzenia. Droga jest zablokowana, a utrudnienia mogą potrwać do godz. 12.00.