- Mamy decyzje ZIKiTu na przystanki i aktualne zezwolenia na linie, muszą nam to wypowiedzieć. Będziemy zmuszeni strajkować. Przywieziemy ludzi na godzinę 8 normalnie do pracy, ale w godzinach przedpołudniowych będziemy strajować, protestować i blokować miasto. Musimy walczyć o swoje prawa - mówił jeden z przewoźników.
- Mieszkańcy domagali się, aby sprawę busów zorganizować - mówił miejski radny Aleksander Miszalski. Zauważył, że miasto usuwa nieekologiczne auta z centrum. Dodał też, że na parkujące na włączonym silniku busy skarżą się pobliscy mieszkańcy ulic Ogrodowej i Worcella.
Według nowych planów przystanek końcowy dla busów ma powstać przy pętli Nowy Kleparz. Urzędnicy tłumaczą, że zmiany mają usprawnić ruch w ścisłym centrum i ograniczyć emisje spalin.
- Chcielibyśmy uporządkować ruch samochodów w centrum, do tego zmierzają działania miasta - mówi Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu
- Nikt się nie zastanowił, że to uderzy w klienta i uderzy w przewoźników - tak plany przeniesienia przystanków komentują kierwocy busów - Dowozimy ludzi z zakamarków, do których MPK nigdy nie będzie jeździć - dodają.
W piątek rano przedstawiciele przewoźników mają się spotkać z urzędnikami i przedyskutować planowane zmiany. Prawdopodobnie to właśnie od tego spotaknia będzie zależeć weekendowy protest.
Posłuchaj materiału Kasi Kasprzyk, reporterki Radia Eska: