Małe batony i ogromne tabliczki! Wszystkie niesamowicie kuszące. Wystawcy oferowali własnoręcznie robione czekoladowe tabliczki w przeróżnych smakach i kształtach. Nie zabrakło modnej ostatnio czekolady dubajskiej.
– Każdą tabliczkę własnoręcznie wyrabiam. Nadzienie jest z prawdziwych pistacji, sprowadzanych z Sycylii. Nie stosuję żadnych konserwantów ani sztucznych dodatków – zapewnia pan Michał.
Wystawcy prezentowali także ciasta, owoce suszone i chałwy. Były nawet narzędzia zrobione z czekolady.
