Polecany artykuł:
- Takie zgłoszenie otrzymaliśmy w poniedziałek od jednego z mieszkańców tego rejonu. Zgłosił, że samochód osobowy jest zaparkowany w taki sposób, że nie pozostawia półtora metra przejścia pieszym. Patrol przyjechał na miejsce, stwierdził, że rzeczywiście półtora metra nie zostało zostawione na chodniku, w związku z tym założył blokadę na koło tego samochodu - mówi Marek Anioł z krakowskiej straży miejskiej. Po południu wystawiony mandat został zapłacony, a pojazd przeparkowany.
Do sprawy odnosił się na Twitterze Marek Magierowski, dyrektor biura prasowego kancelarii prezydenta.
A samochód z blokadą na kole prezentował się tak:
Więcej szczegółów w materiale Ewy Sas, reporterki Radia ESKA: