Polecany artykuł:
Tramwaje, w których wstrzymujemy oddech, łączy jedno: wagon typu GT8S. - Rzeczywiście w wagonach GT8S pojawił się problem pewnego nieprzyjemnego zapachu, który czasem się w tam pojawiał. Ten problem już kilka lat temu był przez nas rozpoznany i my staraliśmy się go wszelkimi możliwymi sposobami niwelować, tak żeby pasażerowie korzystając z tych wagonów nie odczuwali tego nieprzyjemnego zapachu - mówi Marek Gancarczyk z krakowskiego MPK.
Okazuje się, że przykry zapach w wagonach GT8S wzmaga się wraz z jesienno-zimową aurą. - Podczas takiej wilgotnej pogody zachodziła jakaś reakcja, powodująca że ten zapach się wytwarzał - tłumaczy Gancarczyk. W planach jest modernizacja problematycznych wagonów.
Jednak MPK zaznacza, że przykry zapach to nie zawsze wina tramwaju. - Czasami niestety z tym zapachem wiąże się sytuacja, z którą trudno się uporać: do autobusów i tramwajów wsiadają osoby, które po prostu nieprzyjemnie pachną. Czasem wystarczy kilkuminutowa podróż takiej osoby, żeby tramwaj nawet przez cały dzień miał nieprzyjemny zapach, który przeszkadza pasażerom. Oczywiście jeżeli tylko motorniczy zgłasza taki problem, że do tramwaju, czy autobusu wsiadła osoba nieprzyjemnie pachnąca, nie daj Boże jeszcze zanieczyściła jakieś siedzenie, to my taki pojazd natychmiast ściągamy na zajezdnię i jest on czyszczony - mówi Marek Gancarczyk.
Posłuchaj materiału Ewy Sas, reporterki Radia ESKA: