Sześć lat temu Darek uległ wypadkowi, na pozór wydawać by się mogło, że banalnemu. – Byłem w domu i szykowałem się do pracy. Schodząc po schodach zasłabłem i spadłem – wspomina. Upadek okazał się fatalny w skutkach. Ratownik złamał lewą nogę, doznał także wieloodłamowego złamania stawu skokowego i pięty. Jego stan zaczął się pogarszać z minuty na minutę. Wskutek urazu, nerki i wątroba odmówiły pracy. Lekarze uratowali Darkowi życie, ale musieli amputować kończynę. Najpierw jedną, potem drugą, bo wycieńczony organizm poddał się zakażeniu. W jednej chwili ze zdrowego silnego mężczyzny, Darek stał się niepełnosprawny, wymagający nieustannej pomocy drugiego człowieka. – Staram się nie poddawać, musiałem ułożyć moje życie na nowo, jeżdżę na wózku – opowiada o swojej codzienności pan Dariusz.
Teraz pojawiła się szansa by stał się samodzielny! To specjalistyczne protezy z systemem C-Leg. Dzięki nim Darek będzie mógł chodzić. – Te protezy posiadają trzy tryby: do chodzenia, chodzenia pod górę a nawet biegania. To najprostszy model kolan biogenicznych – dodaje. Niestety sprzęt jest bardzo drogi, poza zasięgiem możliwości mężczyzny. Koszt jednej protezy to 188 tysięcy złotych. "Tylko tyle" i "aż tyle" może spowodować, że zacznie sam się poruszać. Na portalu siepomaga.pl została utworzona zbiórka dla Darka. Każdy może go wspomóc w drodze do samodzielności. Dariusz Bartosik jest podopiecznym Fundacji "Salut".