Rozpoczął się demontaż Parku Miliona Świateł w Zakopanem
Ogrody i parki świateł to niezwykłe atrakcje turystyczne, które tworzone są z wykorzystaniem instalacji świetlnych. Coraz częściej można spotkać je w wielu miastach Polski. Także w Zakopanem jedną z największych zimowych atrakcji stanowił Park Miliona Świateł, który został utworzony na terenie parku miejskiego. Obecnie rozpoczął się już demontaż atrakcji, jednak mieszkańcy nie będą mieli dostępu do parku oraz znajdującego się na jego terenie placu zabaw aż do kwietnia.
— Umowa z wykonawcą jest do końca marca, ale już się rozpoczął demontaż wszystkich urządzeń, więc park będzie otwarty jak najszybciej, oczywiście musimy jeszcze ten teren odebrać. Chodzi o to, żeby był on w takim stanie, w jakim został przekazany organizatorowi. Prace trwają, jak długo, to też zależy od pogody. Wykonawca bierze pełną odpowiedzialność za to, jak ten park użytkował. Jest wpłacona kaucja, jeśli będą jakieś uszkodzenia, których wykonawca nie naprawił, to my z tej kaucji będziemy naprawiać. Na razie jest umowa z wykonawcą, że dopóki nie zrekultywuje terenu to nie będzie ten park otwarty. Staramy się jednak, aby doszło do tego jak najszybciej, natomiast formalnie wykonawca ma czas do końca miesiąca — powiedział nam burmistrz Zakopanego, Łukasz Filipowicz.
Mieszkańcy oburzeni atrakcją świetlną w Zakopanem
Chociaż turyści byli zachwyceni Parkiem Miliona Świateł w Zakopanem, dla lokalnym mieszkańców stanowił on prawdziwą kość niezgody. Wszystko przez to, że miasto postanowił wydzierżawić na kilka miesięcy tereny parku miejskiego, a zakopiańczycy stracili dostęp do placu zabaw. To oburza też radnych miejskich. Zbigniew Szczerba z Rady Miasta Zakopanego nie ukrywa swojego negatywnego podejścia do sprawy, przekonując, że takie działania nie mogą odbywać się w Zakopanem ze szkodą dla jego mieszkańców, a w przyszłości należy poszukać alternatywy, która zadowoli wszystkie strony.
— Byłem w parku ostatnio i widziałem ile osób próbowało dostać się na plac zabaw, który się na nim znajduje i niestety dostać się nie mogły. To trwa już od dobrych paru tygodni. I jest to też druga, jak nie trzecia zima z kolei, kiedy na ten plac zabaw można by praktycznie wchodzić, z wyłączeniem jednego miesiąca do półtorej. Tym bardziej że regulamin placu zabaw w parku miejskim nie zabrania korzystania z niego zimą — powiedział nam Zbigniew Szczerba, radny Zakopanego. — Można argumentować, ze miasto na tym zarobiło, ale tak długi okres czasu, kiedy ta część parku jest nieczynna, to gruba przesada. Mamy wiosenną aurę, dzieci chcą chodzić na plac zabaw, a to wszystko jest pozamykane. Nie można do tego dopuścić w latach kolejnych, bo nawet jeśli dochodzimy do porozumienia w sprawie atrakcyjności pewnych usług, możemy to zrobić w miejscu, które nie jest tak publiczne i powszechnie dostępne jak park miejski — dodał radny.