Dlaczego wyją syreny alarmowe? Z tego powodu uruchomili systemy
Równo o godz. 12.00 w środę, 12 czerwca w całej Polsce rozbrzmiały syreny alarmowe. Zazwyczaj systemy są uruchamiane w celu ich przetestowania, albo po to, by ostrzec ludność przed niebezpieczeństwem. Tym razem powód jest jednak inny. Uruchomienie syren ma służyć złożeniu hołdu zmarłemu żołnierzowi Mateuszowi Sitkowi († 21 l.). Zmarł on po ugodzeniu nożem przez migranta, który chciał nielegalnie przejść przez granicę polsko-białoruską.
- 12 czerwca o godz. 11:00 odbędzie się pogrzeb śp. sierż. Mateusza Sitka, który zginął, chroniąc granicy Naszej Ojczyzny. Wspólnie uczcijmy Jego pamięć. Jutro o godz. 12:00 niech w całym kraju zabrzmią syreny naszych radiowozów, na znak czci dla Mateusza i solidarności wszystkich służb mundurowych dbających o bezpieczeństwo polskiej granicy - informowała policja.
Mateusz Sitek był żołnierzem od grudnia 2023 r. Służył w 1. Warszawskiej Brygadzie Pancernej w Wesołej. 28 maja ok. 4.00 nad ranem doszło do tragicznego zdarzenia. Żołnierz bronił wyłomu w zaporze przed przekroczeniem przez migrantów, używając tarczy ochronnej. Jeden z mężczyzn dźgnął żołnierza w klatkę piersiową. Lekarzom nie udało się uratować życia 21-latka. Poniżej dalsza część artykułu.
Pogrzeb żołnierza, który zginął na granicy polsko-białoruskiej
Pogrzeb śp. Mateusza Sitka rozpoczął się w środę, 12 czerwca o godz. 11.00. Uroczystość odbywa się w miejscowości Nowy Lubiel (powiat wyszkowski) na Mazowszu. Mszy świętej przewodniczy biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz, były biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej.
Na mocy decyzji ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, szer. Mateusz Sitek został pośmiertnie awansowany na stopień sierżanta oraz odznaczony Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju.
Polecany artykuł: