AKTUALIZACJA – godz. 21.00. Zakopane-Kraków w niecałe dwie godziny
W niedzielę wieczorem sytuacja na Zakopiance wraca do normy. Jak wynika z danych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad od godzin wieczornych natężenie ruchu wraca już do normy, korki zostały rozładowane. Po godz. 21.00 czas przejazdu z zimowej stolicy Polski do stolicy Małopolski to nieco ponad 1,5 godziny (ok. 100 minut). W drugą stronę średni czas przejazdu trasy wynosi ok. dwóch godzin.
AKTUALIZACJA – godz. 17.00. Korki na Zakopiance
Ok. godz. 17.00 – jak wynika z danych GDDKiA – czas przejazdu z Zakopanego do Krakowa wynosi już ponad cztery godziny! Trzy godziny może zająć pokonanie samego odcinka Nowy Targ-Skomielna-Biała.
Wcześniej informowaliśmy:
Służby drogowe i sami kierowcy ostrzegają innych: to, co w niedzielne popołudnie dzieje się na Zakopiance to prawdziwy dramat! Gigantyczne korki uniemożliwiają sprawny powrót do domu. W ten weekend Zakopane przeżywało prawdziwe oblężenie – jak gdyby koronawirus nigdy nie istniał.
Turyści, którzy w niedzielę wyjeżdżają z Zakopanego, muszą się liczyć z dużymi korkami na popularnej Zakopiance. Podróż spod Tatr do granic Krakowa zajmuje około trzech godzin. Tak jest w niedzielne popołudnie. Jeśli wielu kierowców odłożyło powrót na ostatnią chwilę, to w kolejnych godzinach sytuacja może być jeszcze trudniejsza.
Korki tworzą się już przy wyjeździe z Zakopanego. Dalej sznur aut stoi na światłach w Szaflarach, a kolejny zator tworzy się od Nowego Targu. Kierowcy muszą także odstać przy zjeździe z dwupasmówki w Skomielnej-Białej.
Zobacz też: Najazd na Zakopane! TŁUMY na Zakopiance! Kolejne obostrzenia zostaną złamane?!
Jak wynika z danych GDDKiA – po godz. 15.00 w niedzielę najgorzej jest na odcinku Nowy Targ Skomielna-Biała. Żeby pokonać tę trasę potrzeba… 162 minut. To prawie trzy godziny! A to przecież tylko fragment trasy do Krakowa.
W kończący się weekend Zakopane przeżywało prawdziwe oblężenie. Do zimowej stolicy Polski przyjechały tłumy turystów. Policja i inne służby przyznają, że część gości w mieście zachowuje się tak, jakby nie obowiązywały żadne obostrzenia. Część z nich została ukarana mandatami.
– Oczekujemy odpowiedzialności osób, które przyjeżdżają tutaj wypocząć. Niech nie myślą tylko o sobie, ale niech pomyślą o osobach, które tu przyjadą za tydzień i kolejne tygodni – mówił w sobotnie wieczór Komendant Wojewódzki Policji w Krakowie, insp. Roman Kuster.